mercredi 23 décembre 2015

Krok po kroku, krok po kroczku....

Już pisałem że noc na łódce na środku oceanu jest najlepszym miejscem do przemyśleń, a więc siedzę i myślę akurat o świętach. Już za cztery dni.
Będziemy świętować ale oczywiście ze względu na okoliczności, trochę inaczej niż zwykle. Po pierwsze – zgodnie z obliczeniami – wigilie spędzimy na 15 stopni na północ i 46 na zachód, czyli dalej tak jakby na środku oceanu.
Wiąże się to z oczywistymi zaletami. Nasze ryby nie mogłyby być świeższe. Prosto z chaczyka trafiają na patelnie, grill, do pieca lub po prostu z kawałkiem cytryny delektujemy się ich smakiem na surowo.
W kwestii pierwszej gwiazdki kładziemy wszystkich na lądzie na łopatki bo niebo jest tutaj bliżej niż na ziemi, gwiazdy są bardziej tłuste a księżyc tak jasny że można przy nim czytać książki w kokpicie.
Nie będzie śniegu, to jednak mnie ani trochę nie przeszkadza.
Fakt, nie łapiemy polsatu więc nie będzie w tym roku Kevin sam w domu. Oczywiście nie będziemy mieli na stole tych dań które znajdą się zwykle na stołach innych rodzin – szczególnie biorąc pod uwagę dość rozbieżne tradycje świąteczne w Polsce i we Francji. Zabraliśmy jednak ze sobą kilka akcentów jak ślimaki i papillot – specjalne cukierki, mamy też z czego zrobić pierogi i krokiety.
Chłopcy mają od 1 grudnia kalendarze adwentowe które udało nam się znaleźć na La Gomera. Od kilku dni mamy też choinkę. Skręcona z kilku kawałków palety, resztek po konstrukcji łóżka Manoe. Elouan obwinął ją starannie 30m zielonej liny – na tą potrzebę pożyczoną z kotwicy małego dinghy – a światełka w formie taśmy LED dają miłe ciepłe i praktyczne oświetlenie w salonie.
Co ciekawe, jak zwykle zorbiliśmy zakupy na dwa tygodnie. Tylko że płyniemy dwa tygodnie więc jest to konieczne. W trakcie świąt sklepy zamykają się na dwa dni...
Mamy kilka małych prezentów, ale ze względu na to że na Wyspach Zielonego Przylądka trudno kupić cokolwiek oprócz ryby i kukurydzy a my z Panamy wracamy samolotem to pod choinką znajdą się tym razem raczej drobiazgi.
Święta znaczą różne rzeczy dla różnych ludzi. Dla mnie, od dziecka, święta kojażyły się najmilej z tym że to jedna z niewielu okazji w roku gdy siadaliśmy razem do stołu i spędzaliśmy czas całą rodziną. Bo po przygotowaniach, sprzątaniu, dekoracjach był już koniec szkoły a rodzice mieli kilka dni wolnych od pracy. Często powtarzam że moje przywiązanie do relacji ludzkich jest dużo silniejsze niż do obiektów materialnych. Patrząc w przeszłość widzę że było tak samo już kiedy jeszcze byłem dzieckiem.
W moich oczach świętujemy aktualnie codziennie. Jemy wspólnie trzy posiłki dziennie, wspólnie robimy szkołe, gramy w gry i oczywiście żeglujemy. Gdy jesteśmy na lądzie, pomiędzy pracą, szkoła, zajęciami dodatkowymi, różnymi obowiązkami i zajętymi weekendami ciągle gdzieś się spieszymy i tego czasu wspólnego jest automatycznie dużo mniej. Na morzu nigdzie nam się nie spieszy. Dla mnie to największa przyjemność z tej podróży – przyjemność z bycia razem i wspólnego doświadczania nowych przygód i przeżyć.

Życzę wszystkim pięknych rodzinnych świąt. W górach, w lesie, ma pustyni, na oceanie lub po prostu w domu przy stole.
Marcin

J'ai déjà écrit que la nuit en bateau au milieu de l'océan est le meilleur endroit pour penser, donc je m'assois et je pense, justement, aux fêtes de fin d'année. Déjà dans quelques jours. Nous allons fêter bien sur, en fonction de notre contexte, un peu différemment que d'habitude.
D'abord, d'après nos calculs, nous allons réveillonner à 15° nord et 46° ouest, donc encore, au milieu de l'océan. Cela a des avantages évidents, notre poisson ne pourra être plus frais. Direct de l'hameçon dans la poele, sur le grill, dans le four ou simplement avec un peu de citron nous le dégustons cru.
Concernant la première étoile, nous serons en tête parce que le ciel est ici plus près de la terre, les étoiles sont plus grosses et la lune si claire que l'on peut lire un livre dans le cockpit.
Effectivement nous ne captons pas Polsat donc il n'y aura pas cette année « Kévin seul à la maison »
Il n'y aura pas de neige, ce qui pour ma part ne me dérange pas.
Bien sûr nous n'aurons pas sur la table ces plats que l'on trouve généralement dans toutes les familles, considérant les traditions françaises et polonaises. Nous avons tout de même quelques notes comme des escargots et des papillotes. Nous avons de quoi faire des pierogi.
Les garçons ont depuis le 1er décembre un calendrier de l'avent que nous avons trouvé à la Gomera. Et depuis quelques jours nous avons même un sapin, fait des restes de palette qui ont servi à la construction du lit de Manoe. Elouan l'a emballé dans 30m de corde verte empruntée à l'ancre du zodiac et une guirlande sous forme de ruban de LED donne une lumière agréable dans le salon.
Chose étonnante, comme toujours, nous avons fait les courses pour deux semaines, seulement, nous naviguons deux semaines, donc cela était indispensable. Pendant les fêtes les magasins (en Pologne) ferment pour deux jours.

Les fêtes signifient des choses différents chez chacun. Chez moi, et depuis l'enfance, c'est l'occasion rare de se retrouver en famille autour de la table. Parce que après les préparatifs, le ménage, les décorations, les parents avaient quelques jours de congés. Je répète souvent que mon lien avec les gens est plus important que celle avec les objets matériels, en regardant dans le passé, je vois qu'il en était déjà ainsi étant enfant.
A mes yeux nous fêtons actuellement tous les jours. Nous mangeons ensembles trois repas par jours, nous faisons l'école ensembles, nous jouons et nous naviguons. Quand nous sommes à terre, entre le travail, l'école, les activités, les obligations et les weeks ends chargés, sans cesse nous nous dépêchons et ce temps emsemble est bien moindre. En mer, rien ne nous presse.. Pour moi c'est le plus grand plaisir de ce voyage, le plaisir d'être ensembles et de partager un nouvelle aventure.

Je vous souhaite à tous de joyeuses fêtes en familles. A la montagne, dans la forêt, dans le désert, sur l'océan ou bien même à la maison autour de la table.
Marcin

1 commentaire:

  1. Bon vent les voyageurs, je vous souhaite un très joyeux Noël, je vous embrasse.

    RépondreSupprimer